Mistrz Świata przełajowego zmniejszy liczbę wyścigów przełajowych z 42 do 30, aby zachować świeżość we Flandrii i Roubaix
Aktualny mistrz świata w przełajach Wout Van Aert ujawnił, że skróci sezon wyścigów przełajowych 2017/18, aby zachować świeżość przed wyścigami Tour of Flanders, a nawet Paris-Roubaix.
Van Aert wyraził już swój zamiar ścigania się w wiosennych klasykach, ale skrócenie jego harmonogramu przełajowego do 30 wyścigów (w sezonie 2016/17 jechał 42) jest nowym wskaźnikiem tego, jak poważnie te zamiary mają być podjęte.
Sukces w wyścigach szosowych nie jest niczym nowym dla Van Aerta, który w styczniu wygrał swoje drugie z rzędu mistrzostwa świata w kolarstwie przełajowym: w sezonie szosowym 2016 wygrał prolog Baloise Belgium Tour, wyprzedzając co najmniej Tony Martin, zanim jeszcze w tym roku ponownie wygrał na ciasnych, brudnych, klasycznych drogach Schaal Sels.
Van Aert jeździ dla hybrydowego teamu, Verandas Willems-Crelan, czyli połączenia czteroosobowego zespołu crossowego, zarządzanego przez Nielsa Alberta, oraz ekipy szosowej Pro-Continental kierowanej przez Stijna Devoldera.
Po spędzeniu sezonu przełajowego 2017/18 w koszulce tego pierwszego, Van Aert zmieni drużynę szosową przed wiosną.
Zamiarem jest przejazd Tour of Flanders, na który Verandas Willems-Crelan został zaproszony w tym roku, a jeśli zostaną wybrani do udziału w Paris-Roubaix, istnieje duża szansa, że Van Aert również tam będzie.
Jednakże jego trener Marc Lamberts w rozmowie z Het Laatste Nieuws powiedział słowo ostrzeżenia: „Poradziłem mu, aby dokonał wyboru. Albo idzie pełną parą na [klasyki], albo wybiera sto procent na cross. Jedno i drugie nie jest już opcją.'