Drogi Franku: Kiedy twój numer się skończy

Spisu treści:

Drogi Franku: Kiedy twój numer się skończy
Drogi Franku: Kiedy twój numer się skończy

Wideo: Drogi Franku: Kiedy twój numer się skończy

Wideo: Drogi Franku: Kiedy twój numer się skończy
Wideo: Avi x Louis Villain - Manifest ft. DJ Flip (Official Video) 2024, Marsz
Anonim

W świecie, w którym psy jedzą psy, twój numer startowy jest połączeniem z twoim wewnętrznym wilkiem. Albo coś takiego

Drogi Franku

Jaki jest maksymalny czas między ukończeniem wyścigu/sportowego a usunięciem numeru wyścigowego z roweru?

Stuart, e-mailem

Drogi Stuarcie

Jako gatunek ludzie są promowani poza łańcuchem pokarmowym. To ignorowanie nieszczęsnych nielicznych każdego roku, którzy faktycznie są zjadani przez inne zwierzę, gdy na przykład decydują się zamieszkać z niedźwiedziami grizzly na Alasce. Co, nawiasem mówiąc, jest lepszym sposobem, niż skończyć na zderzaku jakiegoś rozproszonego kierowcy. Wolałbym zostać zdegradowany z powrotem do łańcucha pokarmowego niż umrzeć w łańcuchu idiotów, mając wybór.

Po osiągnięciu tego niesamowitego statusu w królestwie zwierząt, gdzie jesteśmy jedynym gatunkiem, który nie musi unikać mięsożernego drapieżnika popijając cappuccino w drodze do biura, osiągnęliśmy stan egzystencji, w której organizujemy całą gamę konkursów, aby wydobyć wrodzony instynkt przetrwania, który czai się gdzieś w każdym z nas.

Nigdy nie ufaj kolarzom felietonistom w sprawach historycznych, ale rozumiem, że „sport” zaczął się mniej więcej od Greków w Atenach, którzy lubili, gdy ich zwycięzcy żyją, a przegrani umierają. Później, w Rzymie, ten sam model ogólnie się sprawdzał, z wyjątkiem zawodów, w których często brali udział wojownicy walczący z tygrysami i lwami. W pewnym sensie te konkretne zawody sprawiły, że ludzie zostali ponownie wprowadzeni do łańcucha pokarmowego. To wciąż było lepsze niż to, co czekało ich poza Imperium Rzymskim, które z tego, co czytałem, naprawdę było do niczego.

To był trik dla tych wczesnych imperiów – życie było do kitu tak mocno, że wszystko, co musiały zrobić, to było trochę mniej niż wszystko inne i nie było ograniczeń co do tego, co mogli zmusić ludzi do robienia w ich imieniu. Tak zbudowali akwedukty. Geniusz.

Nie mówię, że dzisiaj nie ma żadnych trudności. Staram się jednak przedstawić trochę perspektywy. Nie mamy naturalnego drapieżnika i dlatego wymyśliliśmy własny świat stresu, który pozwala nam pielęgnować wewnętrzny ogień, który podsyca przetrwanie każdego gatunku.

We współczesnym sporcie mamy tendencję do używania słów takich jak „bitwa”, mimo że nie musimy stawić czoła jakimś pozłacanym, władającym mieczem maniakom. W tym sensie jazda na rowerze nie jest tak trudna. Ale czuje się tak trudno, gdy robimy to dobrze, chociaż zdecydowanie nie ma to takich samych konsekwencji, zakładając, że rozproszony kierowca nie przyjdzie.

Jazda na rowerze to trudny sport – najtrudniejszy, można powiedzieć. Wyścigi to najtrudniejszy rodzaj kolarstwa, jaki istnieje, i każdy z nas, który to robi, powinien być dumny, że dobrowolnie poddaje się takiemu cierpieniu, gdy nie ma ku temu ewolucyjnego lub społecznego uzasadnienia. Robimy to dla własnej przyjemności. W świecie luksusu, w którym przeszliśmy ewolucję z łańcucha pokarmowego do wyścigu szczurów, chowam kapelusz każdemu, kto nie tylko macha nogą przez górną rurę, ale także zapuszcza się w ciemność jaskini bólu i upuszcza latarkę nie ze względu na ich przetrwanie, ale ze względu na ich charakter.

A jeśli chodzi o charakter, nie ma potrzeby afirmacji. Wola pochodzi z wnętrza. Ten numer startowy jest pamiątką po tobie i twoim wysiłku i należy go pielęgnować. Nie jest po to, by mówić innym o tym, co osiągnąłeś, ale by przypomnieć sobie, co osiągnąłeś. Trzymaj tę liczbę blisko siebie, gdzie będzie Ci przypominać o Twojej sile, kiedy najbardziej jej potrzebujesz.

Jak długo należy czekać przed usunięciem numeru z roweru? Tego nie mogę ci powiedzieć. Ale mogę ci powiedzieć: liczba traci znaczenie z każdą jazdą. Schowaj to, trzymaj w bezpiecznym miejscu. To jest tylko dla Ciebie.

Frank Strack jest twórcą i kuratorem The Rules. Więcej informacji można znaleźć na stronie velominati.com i znaleźć egzemplarz jego książki The Rules (Sceptre) we wszystkich dobrych księgarniach. Prześlij mu swoje pytania na adres [email protected]

Zalecana: