Luca Paolini idzie dalej po swoim zakazie używania kokainy, kupując kawiarnię w pobliżu jeziora Como
Luca Paolini odszedł od profesjonalnego kolarstwa i zamiast tego będzie prowadził kawiarnię nad brzegiem jeziora Como. Jeździec został objęty 18-miesięcznym zakazem po pozytywnym wyniku testu na kokainę, który wygasł 10 stycznia.
Paolini uzyskał pozytywny wynik testu na obecność narkotyku rekreacyjnego podczas Tour de France 2015 i oczekiwano, że powróci do peletonu, gdy będzie mógł wziąć udział w zawodach.
40-latek rozmawiał z La Gazzetta dello Sport we Włoszech i pokazał, że brak drużyny był głównym powodem jego przejścia na emeryturę.
„Ciężko trenowałem, wróciłem do formy” – powiedział Paolini. „Znalazłem zamknięte drzwi. W zespole Astana Vinokourov powiedział mi, że z powodu zakazu, który miałem, nie może mnie zatrudnić. Pochodzący od niego, który mnie rozśmieszał.
'Chciałbym ścigać się z Bahrajnem, ale kultura arabska jest taka, że nie akceptują minimalnego błędu, jeśli chodzi o alkohol i narkotyki.
Bez zespołu, który nie chciałby go przyjąć w wyznaczonym przez siebie terminie, Włoch uznał czas na swoją karierę.
'Jazda na rowerze pozostaje w moim życiu', powiedział Paolini, patrząc w przyszłość. „Po prostu nie będę już brał udziału w kolarstwie wyczynowym”.
Pracując przez większą część swojej kariery jako pomoc domowa, odegrał kluczową rolę w zwycięstwach swoich liderów zespołu w Katusha przed jego zakazem. Mimo to, biorąc pod uwagę swoje szanse, normalnie je brał.
Pamiętna niedawna wygrana miała miejsce podczas Ghent-Wevelgem 2015, kiedy Paolini zaatakował grupę faworytów z zaskoczenia i odszedł, aby wygrać, podczas gdy reszta wiodącej grupy zaczęła patrzeć na siebie.
Placówka, którą kupił Paolini wraz z trzema partnerami, to Caffè Monti, w której Il Lombardia zakończyła działalność w ostatnich latach.