Recenzja światła rowerowego Blaze Laserlight

Spisu treści:

Recenzja światła rowerowego Blaze Laserlight
Recenzja światła rowerowego Blaze Laserlight

Wideo: Recenzja światła rowerowego Blaze Laserlight

Wideo: Recenzja światła rowerowego Blaze Laserlight
Wideo: 7 changing LED Laser tail light for Bike/Bicycles short video | how LED Laser tail light looks? #LED 2024, Kwiecień
Anonim

Wysoce pomysłowe, dobrze zbudowane światło, które sprawi, że zostaniesz zauważony. Chociaż nie bez problemów

Są światła, są lumeny i są lasery. Zgadza się, Blaze Laserlight to nie tylko laser z nazwy – to przednie światło o mocy 300 lumenów z wbudowanym zielonym laserem, który wyświetla obraz roweru 6m na podłodze przed nami.

Pomysł polega na tym, aby inni użytkownicy drogi mierzyli zielony rower kilka sekund przed zbliżeniem się do nich lub zbliżali się do ich wnętrza, miejmy nadzieję, unikając takich rzeczy jak klasyczny – i niezwykle niebezpieczny – manewr użytkownika drogi skręcającego w lewo w poprzek Twojej drogi do zanurkuj w boczną drogę.

Zasadniczo pozwala to komuś innemu wiedzieć, że jesteś w jego martwym punkcie, zanim ty znajdziesz się w jego martwym punkcie. To fantastyczny pomysł, ale czy jest dobrze wykonany?

Obraz
Obraz

Wady i zalety

Pod względem jakości wykonania Laserlight nie ma sobie równych.

W literaturze marketingowej jest trochę „aluminium lotniczego”, ale w rzeczywistości jest to metal, jest solidny i całkowicie szczelny, zmieniając się za pomocą systemu magnesów zamiast gniazda USB.

W związku z tym uważam, że ta rzecz przetrwałaby wyrzucenie lub wyrzucenie samolotu, nie mówiąc już o tym, że byłaby z niego zrobiona, i nigdy nie mogłam przewidzieć problemu z uszkodzeniem przez wodę – w przeciwieństwie do niektórych innych świateł, które potrafię nazwać.

Jednak ta solidność ma swoją cenę – urządzenie waży 175g w naszej wadze, kolejne 46g w przypadku metalowego zacisku.

Jest też masywny i dość rzuca się w oczy na mojej kierownicy. W związku z tym, chociaż zacisk jest solidny i powinien pasować do większości normalnych kierownic, z pewnością nie ma kompatybilności z Deda 35mm lub flat-top, jak można by uniknąć gumowanych mocowań typu „bungee”.

Punkt mocowania światła również zaczął się trząść – łatwo można go było naprawić za pomocą klucza imbusowego, ale mimo to ból i coś, co wydarzyło się dwa razy, zanim wydawało się, że się zadomowiło.

Żywotność baterii jest tutaj ogromnym plusem. Tydzień godzinnych codziennych dojazdów był zadowolony z jednego ładowania, ze światłem w trybie migania i laserem na stałym poziomie. Dostępna jest również genialna funkcja „zabierz mnie do domu”, w której przy 95% wyczerpaniu automatycznie przełącza się na miganie, aby uzyskać kolejne cztery godziny działania.

Ładowanie ma jednak wady. Jest szybki - pełne naładowanie trwa nieco ponad cztery godziny - ale to tyle, ile przypniesz do kabla magnetycznego i nie zepchniesz go przypadkowo, gdy przetrząsasz biurko.

W przeciwieństwie do bardzo pozytywnego połączenia USB, zespół magnetyczny jest stosunkowo słaby i stwierdziłem, że Laserlight najlepiej jest ładować z jednej strony (nie przez mysz, 4-krotny wtyk przy stopach, z laptopa na stoliku kawowym).

Obraz
Obraz

Co przyniesie przyszłość?

Co najważniejsze, to światło sprzedaje dodatkową widoczność i to jest dyskusyjne. Na ciemnych, gładkich drogach laser dobrze transmituje twoją pozycję, a ja czułam się tym bezpieczniejsza.

Jednak w oświetlonych miastach trudniej jest zobaczyć, a na nierównym terenie z drżącymi prętami staje się po prostu migotliwym bałaganem. Ten bałagan nadal przyciąga uwagę, umysł, ale nie jestem pewien, czy przekłada się to na świadomość rowerzysty innych użytkowników drogi, czy też służy jako odwrócenie uwagi.

Kluczową rzeczą jest zatem edukacja. Jeśli/kiedy inni użytkownicy drogi zaczną automatycznie kojarzyć zielony rower na asfalcie/losowo poruszającym się pasie zielonego światła z nadchodzącym rowerzystą, światło laserowe odniesie duży sukces.

Rzeczywiście, sugeruję, że tak już jest w Londynie, gdzie teraz jest to specyfikowane na rowerach Boris.

Ale nie jestem pewien, jak to się rozegra w przyszłości. Zbyt wiele z nich na drodze naraz i istnieje argument, aby powiedzieć, że skończą się osłabieniem siebie nawzajem, sprawy się pomieszają, a światło laserowe w końcu nie zapewni kierowcy większej widoczności niż zwykłe światło.

Jednak na razie światło laserowe w najlepszym razie zwiększa widoczność, a w najgorszym jest po prostu przyzwoitym zwykłym światłem przednim.

Zalecana: