Drogi Franku: Snobizm w świetle dziennym

Spisu treści:

Drogi Franku: Snobizm w świetle dziennym
Drogi Franku: Snobizm w świetle dziennym

Wideo: Drogi Franku: Snobizm w świetle dziennym

Wideo: Drogi Franku: Snobizm w świetle dziennym
Wideo: ŚLEDZĘ MOJĄ DZIEWCZYNĘ PRZEZ 24H! 2024, Kwiecień
Anonim

Profesjonalna elita budzi podziw u zapalonych amatorów, ale to nie tylko wyścigi określają rowerzystę, mówi Frank Strack

Frank Strack Daylight Snobbery
Frank Strack Daylight Snobbery

Drogi Franku

Jeden z facetów w moim klubie kolarskim twierdzi: „Nie możesz nazywać siebie kolarzem, jeśli nigdy się nie ścigałeś”. Co w tym rządzisz?

Andy, e-mailem

Drogi Andy

Rowerzyści szosowi mają reputację elitarnych snobów, a reputację tę zdobywają i dumnie noszą ludzie tacy jak twój klubowy kolega.(Również autorstwa Velominati, chociaż staramy się być zabawni, kiedy to robimy.) Pozwólcie mi na chwilę dygresji, aby zaznaczyć, że każdy może się ścigać. Moją ciekawość wzbudza fakt, że edykt twojego kumpla nie posuwa się tak daleko, by określić oczekiwanie, jak dobrze trzeba się ścigać, aby uważać się za rowerzystę. W końcu celem rywalizacji jest zwycięstwo (Reguła 70).

Jeśli rozwinę domniemaną arogancję w tym twierdzeniu, widzę, skąd on pochodzi. Nie ma nic, co dorównałoby intensywności, niebezpieczeństwu i ekscytacji związanej z wyścigami. Bliskość plecaka, wchodzenie i wychodzenie z ciasnych zakrętów, jazda na podjazdach na pełnym gazie, gdy chude machanie grimpeur z przodu włącza dopalacze. Jeśli nadal jesteś w finale, twoja zdolność do trzymania głowy wokół siebie, gdy oczy są wyłupiaste z wysiłku, może oznaczać różnicę między byciem w zwycięskim ruchu a przetaczaniem się przez linię w grupie śmiejącej się. Na mecie sprowadza się to do tego, kto chce tego najbardziej, co jest sposobem rowerzysty na powiedzenie, że sprowadza się do tego, który zawodnik jest skłonny cierpieć bardziej niż ktokolwiek inny.

Artyści cierpią, ponieważ muszą; rowerzyści cierpią, ponieważ my tak zdecydujemy. Popychamy się na treningach, robimy interwały i tworzymy grupy, aby symulować presję ścigania się w grupie. Wyruszamy wcześnie rano na samotny dzień na rowerze z wyraźnym celem spotkania Człowieka z młotem.

Ale wyścig jest zawsze inny. W jaskini bólu znajduje się dodatkowa jaskinia, do której można wejść tylko w dniu wyścigu. Adrenalina, prędkość i ciśnienie pchają Cię coraz głębiej.

Ale wyścigi nie są dla wszystkich, a kolarstwo to znacznie więcej niż tylko wyścigi. Jazda na rowerze to prosta przyjemność z pedałowania i uczucie lotu, gdy unosisz się nad asf altem z wiatrem na twarzy. Rowerzysta ceni to ponad wszystko.

Jazda na rowerze to koleżeństwo. Nie można cierpieć w towarzystwie nieznajomego – gdy zaczyna się cierpienie, nieznajomy staje się już pokrewnym duchem.

Kolarstwo to historia i etykieta tego sportu. Nasz sport to stuletni sport przesiąknięty mitami i legendami. W równym stopniu obejmuje tradycję i innowację, co służy budowaniu kultury pełnej sprzeczności i subtelności.

Jazda na rowerze to miłość do samego roweru. Rower to wyjątkowa maszyna; rama, koła, komponenty to piękne rzeczy, które oddają nie tylko gust rowerzysty, ale także tych, którzy je zbudowali. Sam rower to dzieło sztuki godne obsesji.

Jazda na rowerze to samopoznanie i doskonalenie. Jazda na rowerze jest trudnym sportem, a jej uprawianie wymaga nauczenia się wykraczania poza to, co umysł uważa za możliwe. Potrzeba odwagi, by zmierzyć się z bólem, który leży podczas trudnej wspinaczki, gotowy do połknięcia jak te kropki w Pac-Manie. Cierpienie oczyszcza duszę, a ci, którzy uczą się cierpieć, są lepiej przygotowani do stawienia czoła trudom życia.

To są cechy, które definiują rowerzystę. Podczas gdy ich badania prowadzą osoby z duchem rywalizacji do wyścigów, osoba niebędąca kolarzem doskonale nadaje się do nazywania siebie rowerzystą.

Jesteśmy rowerzystami; reszta świata po prostu jeździ na rowerze.

Frank Strack jest twórcą i kuratorem The Rules. Więcej informacji można znaleźć na stronie velominati.com i znaleźć egzemplarz jego książki The Rules we wszystkich dobrych księgarniach. Możesz wysłać swoje pytania do Franka na adres [email protected]

Zalecana: