Recenzja płyty Specialized Venge Vias

Spisu treści:

Recenzja płyty Specialized Venge Vias
Recenzja płyty Specialized Venge Vias

Wideo: Recenzja płyty Specialized Venge Vias

Wideo: Recenzja płyty Specialized Venge Vias
Wideo: Specialized Venge VS. Tarmac (Head to Head Review) 2024, Marsz
Anonim
Obraz
Obraz

Projektanci Specialized Venge Vias Disc mówią, że to jak „gorący nóż przez masło”. I tym razem szum marketingowy jest słuszny

Trudno powiedzieć, kiedy aero rowery szosowe naprawdę stały się czymś, ale w tyglu podsycanym przez Cervélo Soloist w 2001 roku, jeden rower się wyróżnia: S-Works Venge.

Stworzony we współpracy z McLaren Applied Technologies, oryginalny Venge miał oszczędzić 23 waty przy 45 km/h lub zwiększyć dystans o trzy metry na 200 m sprintu przy 70 km/h. Od tego czasu każdy rower aero wart przełożenia dętek 3:1 ma urzekającą listę liczb, które go uwiarygodniają. Tak więc dla tych, którzy są w tak cyferkach, oto liczby nowego Venge'a: 116 sekund szybciej niż przeciętny rower szosowy na dystansie 40 km przy prędkości wiatru 40 km/h, z czego – według inżyniera aerodynamiki Specialized, Camerona Pipera – nadchodzi 16 sekund. z drążków i kolejne 12 sekund ze zintegrowanego kokpitu i wewnętrznego prowadzenia kabli.'

Jakkolwiek to zepsujesz, to jest szybkie. Jednak jestem bardziej tradycjonalistą rowerowym, więc zawsze jest część mnie, która zastanawia się, czy coś z tego jest istotne dla zwykłych rowerzystów w pracy. Venge to wszystko zmieniło. W rzeczywistości, i nie używam tych słów lekko, myślę, że faktycznie przekonało mnie to, że chcę rower aero. Uderz to. Potrzebuję roweru aero. Dopóki jest tak dobrze.

Obraz
Obraz

Nagroda ostateczna

Przywróć myśli do pierwszego razu, gdy poczułeś świst ścigania, to uczucie absolutnie sejsmicznej zmiany osiągów między nim a rowerem BMX lub MTB, a zrozumiesz, jak Poczułem, kiedy po raz pierwszy pedałowałem Venge. Początkowe przyspieszenie i każde późniejsze przyspieszenie było zdumiewająco szybkie.

To dość monumentalny kawałek inżynierii węglowej, gładki, ale kanciasty, bulwiasty, ale chudy, i waży niemało 7,82 kg, ale od samego początku wyskakuje z pułapki jak rower o połowę lżejszy. Najbliższą porównywalną maszyną, której doświadczyłem przy tych niskich obrotach, jest Fuji SL 1.1 (wydanie 53), która wykonuje podobną pracę, ponieważ waży zaledwie 5,11 kg. Jednak w przeciwieństwie do Fuji, który następnie przechodzi w dość liniowy model wysiłku / nagrody, Venge czuje się tak, jakby miał ukryte dopalacze w podporach, a rzeczy wydają się prawie łatwiejsze, im szybciej pedałowałem. Przednie wiatry nagle stały się czymś, w czym można się rozkoszować, a nie bać, a nawet podjazdy aerodynamiczne Venge przyćmiły jego wady w stawkach wagowych. Na każdym zakręcie czułem się jak rower, który zmuszał mnie do zmiany biegu i szybszej jazdy. Prawdopodobnie nie jest to jednak niespodzianką, przynajmniej dla inżynierów Venge.

„Najtrudniejszą rzeczą, z jaką się zmierzyliśmy w Venge, było zmniejszenie oporu przy 0°, czyli w pozycji czołowej” – mówi kierownik kategorii drogowej Specialized, Eric Schuda. „Zmniejszenie oporu przy 0° jest tym, co daje każdemu uczucie „Cholera jasna ta rzecz jest szybka” podczas wskakiwania na rower”.

To nie jest tylko tania sztuczka. Piper wyjaśnia, że inżynierom Venge udało się również „zredukować opór w zakresie odchylenia +/-15°”, co zostało potwierdzone w niezależnych testach niemieckiego magazynu Tour. W tym teście Venge zrównał się z 14 innymi topowymi aerodynamicznymi rowerami szosowymi pod różnymi kątami odchylenia i zajął pierwsze miejsce z Trek Madone 9.9 pod względem czysto aerodynamicznym.

Widzowie o orlim wzroku zauważą, że testowana wersja Venge Tour była w rzeczywistości wersją z zaciskiem do obręczy, która zadebiutowała w 2015 roku, co prowadzi nas na pewne interesujące terytorium…

Obraz
Obraz

Od czego zacząć?

„Rozpoczęliśmy nowy projekt Venge jako rower dyskowy”, mówi Schuda. „Oprzyrządowaliśmy całą ramę z hamulcami post-mount, jechaliśmy na niej w grupie, a potem zdaliśmy sobie sprawę, że hamulce tarczowe to droga, więc wstrzymaliśmy to i rozpoczęliśmy projekt hamulca obręczowego. Następnie zaczęliśmy od zera wszystkie nowe oprzyrządowanie do wersji dyskowej”.

Zatem Venge nigdy nie miał być rowerem z felgami. I chociaż Venge Disc wygląda bardzo podobnie do wersji z hamulcem szczękowym, poza oczywistymi rzeczami, został subtelnie przerobiony, od przeprojektowanej korony widelca po przeprojektowaną rurę podsiodłową. „Dodatkowo wprowadziliśmy ulepszenia w analizie ułożenia, które pozwoliły nam zmniejszyć wagę” – dodaje Schuda.

Przeciętna rama 56 cm waży deklarowane 1170 g w porównaniu do 1 300 g w przypadku ramy z hamulcem obręczowym – nie jest to statystyka, której można by się spodziewać po rowerze tarczowym. Podobnie tarcza spowolniła rower tylko o cztery sekundy na dystansie 40 km w porównaniu do wersji z hamulcem obręczowym.

To dobra wiadomość dla zwolenników hamulców tarczowych, ale to nie wszystko. Kiedy już pokonałem samą prędkość, uderzyło mnie to, jak dobrze jechał Venge. Chwyć za garść nowych dźwigni hamulców tarczowych Sram eTap, zanurkuj w róg, a on będzie gonił jak królik na psim torze. Wysiądź z siodła i wepchnij się na kierownicę jak opętany Greipel, a on zareaguje solidnym ciosem, któremu towarzyszy huk kosy węgla. Jednak w całej tej agresji jest odrobina komfortu.

Jest zdecydowanie sztywniejszy w pionie niż rower bez aero, ale w pakiecie Venge jeździ z płynnością, której często brakuje w rowerach zbudowanych tylko z myślą o prędkości. Byłem doskonale szczęśliwy na długich wycieczkach, podobnie jak moje punkty kontaktowe.

Obraz
Obraz

Kształtowanie przyszłości

Wszystko tutaj jest nowatorskie. Ta edycja zawiera bezprzewodowy eTap firmy Sram, miernik mocy Quarq, płaskie zaciski hamulców tarczowych oraz opony i koła bezdętkowe.

Niektórym osobom wiele rzeczy na tej liście może wydawać się niepotrzebnymi ozdobnikami, ale sprzeciwiłbym się nikomu, aby nie czerpał radości z ostrej zmiany biegów i czystego wyglądu eTap, dodatkowej sprawności hamulców tarczowych, szybkiego… tocząca się, praktycznie odporna na przebicia jazda na oponach bezdętkowych i automotywujący świat jazdy z mocą. Jest jednak jedno „ale”. Przy wszystkich tych korzyściach Venge ryzykuje utratę wspaniałej, demokratycznej prostoty roweru.

Na początek hamulce mają tendencję do piszczenia w pewnych warunkach. Do tego dochodzi montaż opon bezdętkowych S-Works Turbo, które o ile nie masz kompresora lub kilku wolnych dni, może okazać się koszmarem (dla przyszłych właścicieli koniecznie polecam taśmę do obręczy bezdętkowej Silca lub Stan). A potem jest kokpit, który trudno dostosować dla każdego rowerzysty bez trzech rąk (to dwie do trzymania narzędzi i jedna do drapania się po głowie).

W rezultacie nie mogę oprzeć się wrażeniu, że Venge będzie w pewnym sensie ograniczać, ponieważ jest tak wiele ezoterycznych części i funkcji, że praktycznie wiąże Cię to trwającą całe życie relacją z Twoim dealerem Specialized. Schuda wyjaśnia, że on też „martwi się tym”, ale jeśli lubisz majsterkowanie, to bogactwo materiałów jest dostępne online i u dealerów.

Jednakże, jak bardzo obawiam się dnia, w którym wszyscy będziemy musieli zanieść nasze rowery do dealera w celu serwisowania, pozwolę mu się poślizgnąć, ponieważ jako kierowca roweru szosowego nigdy nie czułem się tak szybko. Poza tym wątpię, czy właściciel supersamochodu McLaren P1 martwi się, że nie może wymienić świec zapłonowych.

Obraz
Obraz

Specyfikacja

Model: Specialized S-Works Venge ViAS Disc eTap

Grupa: Sram Red eTap HRD

Odchylenia: Mechanizm korbowy S-Works FACT z włókna węglowego z miernikiem mocy Quarq i łożyskami CeramicSpeed

Koła: Roval Rapide CLX 64 Disc

Zestaw wykończeniowy: Kierownica S-Works Aerofly ViAS, wspornik aerodynamiczny Venge ViAS, karbonowa sztyca Venge FACT, siodełko Body Geometry S-Works Power

Waga: 7,82 kg (56 cm)

specialized.com

Zalecana: