Jak zaawansowany musi być Twój miernik mocy?

Spisu treści:

Jak zaawansowany musi być Twój miernik mocy?
Jak zaawansowany musi być Twój miernik mocy?

Wideo: Jak zaawansowany musi być Twój miernik mocy?

Wideo: Jak zaawansowany musi być Twój miernik mocy?
Wideo: "Kur*a, dziecko mi zmarło" - Jacek Murański 2024, Kwiecień
Anonim

Przy tak dużej liczbie mierników mocy na rynku, badamy, jak zaawansowane muszą być, aby podać nam liczby, których faktycznie potrzebujemy

Wynalezienie komputera rowerowego dało nam wszystko, czego potrzebowaliśmy do efektywnego treningu. Mogliśmy mierzyć jednocześnie prędkość, rytm, tętno, a nawet wzrost wysokości. To było wystarczająco dużo danych, aby śledzić nasze postępy na rowerze.

Wtedy wszystko się zmieniło. W 1986 r. pojawił się SRM – mierzył moc mechaniczną przykładaną do mechanizmu korbowego za pomocą wielu tensometrów, odpowiadając na wiele wielkich problemów w coachingu i szkoleniach.

Od tych wczesnych dni rodzaj poważnych danych, które dostarcza miernik mocy, przestał być zarezerwowany dla profesjonalnych trenerów z drogim oprogramowaniem do czegoś, co po prostu wyskakuje na Strava lub Garmin Connect, prosząc o nadmierną analizę.

Dziś na rynku są dziesiątki produktów, gdzie kiedyś było tylko kilka opcji. Jednak wybór jednego nigdy nie był trudniejszy.

Jednostronna perspektywa

Jeśli dokładność i sprawdzona wiarygodność są głównymi kwestiami, być może wyszukiwanie zaczyna się i kończy na inicjatorze gry o władzę.

„Takie firmy jak Garmin i Stages są teraz w drugiej iteracji”, mówi dr Auriel Forrester, brytyjski dystrybutor SRM i trener rowerowy (scientific-coaching.com).

‘Dla nas miernik mocy przeszedł właśnie siódmą budowę, podczas gdy jednostka główna jest teraz ósma.’

Jednak konkurencja ma jedną rzecz, której SRM w przeszłości brakowało: przystępność cenową. System SRM z wartością grubo ponad 2000 funtów zawsze ograniczał się do profesjonalnych sportowców lub bardzo poważnych (i bogatych) amatorów.

Nowi przybysze wykonali wyjątkową robotę, obniżając koszty, ale są tacy, którzy zastanawiają się, czy tańszy miernik mocy narazi na szwank dane w ofercie.

„Nie sądzę, aby istniał jeden idealny miernik mocy”, mówi Hunter Allen, współautor książki „Trening and Racing With A Power Meter”.

‘Jeśli masz ograniczony budżet, prawdopodobnie patrzysz na opcje, które pobierają moc z jednej nogi, a nie z obu – coś takiego jak Stages, Rotor LT Power lub Garmin Vector S.’

Obraz
Obraz

To dlatego, że najbardziej oczywistym sposobem na obniżenie kosztów jest przeprowadzenie tylko połowy pomiaru za pomocą pojedynczej korby lub pedału. Te mierniki mocy kosztują blisko 500 funtów – coś nie do pomyślenia jeszcze kilka lat temu.

Ale to podejście niesie ze sobą najbardziej oczywiste kompromisy, ponieważ siła z drugiej nogi nie jest w ogóle mierzona.

„Systemy jednonożne dają fałszywe poczucie dokładności”, mówi Justin Henkel, menedżer produktu w PowerTap.

‘Prosta nierównowaga wynosząca 3% staje się 6%, gdy mierzysz z jednej strony i podwajasz ją. A 6% z 300 watów to prawie 20 watów. Byłbym bardzo zdenerwowany, gdyby mój miernik mocy był wyłączony o 6%.”

To kwestia, która dzieli rynek. „W najbardziej podstawowym znaczeniu treningu z mocą najważniejszym aspektem jest spójność” – argumentuje Matt Pacocha, kierownik marketingu w firmie Stages Cycling.

Sugeruje, że większość jeźdźców ma podział mocy zbliżony do 50/50, a małe niedokładności są nieistotne, o ile ogólna poprawa lub utrata mocy są spójne.

„U kolarzy, których znaleźliśmy z niewielkimi zaburzeniami równowagi, zarejestrowaliśmy brak równowagi przy niższym wysiłku i ogólnie, gdy zwiększają wysiłek, równowaga łączy się w spójny sposób”, mówi.

Nie wszyscy widzą to w ten sam sposób. Doświadczenie Allena w trenowaniu jeźdźców doprowadziło go do wniosku, że jednostronne mierniki mocy dają fałszywe wyniki: „W połowie przypadków jest to prawidłowe, ponieważ to tylko twoja lewa noga, ale wiele rzeczy dzieje się z drugą nogą, uwierz mi.'

W trakcie swojego coachingu i analizy siły odkrył, że jedna noga może zmieniać się pod względem siły w zupełnie inny sposób niż druga.

„Większość ludzi ma „leniwą nogę” – mówi. „Podczas jazdy w tempie regeneracji lub wytrzymałości jedna noga nie wykonuje tyle pracy, co druga. To podświadome – to się po prostu dzieje.

'Kiedy zbliżasz się do swojego FTP [funkcjonalnego progu mocy], ta leniwa noga zaczyna dodawać coraz więcej do mocy brutto, a równowaga przesuwa się w kierunku 50/50, ponieważ ta leniwa noga wchodzi w to, ale przy maksymalnym wysiłku może wrócić do 47/53 lub gorzej, gdy dominująca noga ponownie przejmie kontrolę.

Dla wielu jeźdźców amatorów ta nierównowaga będzie miała niewielkie znaczenie, a niedrogi system jednostronny, taki jak Stages, będzie odpowiednio odpowiadał ich potrzebom.

Dla osób poważnie trenujących, ważne jest, aby ocenić nie tylko wysiłek, ale także technikę, a do tego potrzebny jest system, który może mierzyć moc z każdej nogi niezależnie.

Zrównoważony argument

„Jestem wielkim fanem mierników mocy, które mierzą niezależnie lewą i prawą stronę”, mówi Allen.

‘Przeprowadziłem wiele badań, patrząc na dane z prawej i lewej strony, i jest wiele do nauczenia się”.

Pomimo twierdzeń wielu firm zajmujących się pomiarami mocy, w rzeczywistości bardzo niewiele może mierzyć obie nogi oddzielnie.

Aby naprawdę odizolować prawą i lewą nogę, faktycznie potrzebujesz dwóch mierników mocy w jednym systemie, po jednym do pomiaru mocy wyjściowej każdej nogi.

Obraz
Obraz

Gdy tensometry miernika mocy są umieszczone na pająku korby, piaście lub tarczy, trudno jest odizolować siły, które każda z nóg przykłada indywidualnie.

Systemy te w dużej mierze generują równowagę poprzez oddzielenie mocy w pierwszym 180 ° obrotu korby od mocy w drugim 180 ° obrotu i obliczenie wynikającej z tego równowagi między tymi dwoma.

To dość dokładna miara, ale nie uwzględnia w pełni, że jeździec może wywierać siłę na ruch w górę.

„Połączony pomiar lewa/prawa – taki jak SRM, Quarq, P2Max i inne – nie może powiedzieć, dlaczego występuje szczyt mocy związany z lewą lub prawą nogą”, mówi Pacocha.

‘Możliwe, że powiedzą Ci, że siła Twojej prawej nogi jest o 2% większa niż w lewej, ale nie wiesz dlaczego. Możliwe, że twoja lewa noga podciąga się bardziej i powoduje, że prawa wytwarza wyższy szczyt.”

Allen mówi: „Prawdziwy lewy i prawy miernik teraz, o ile wiem, to pedały Garmin, pedały Powertap, Infocrank, a także korba Pioneer”.

Do tej listy można dodać nowy dwustronny system Rotor 2InPower, który ma tensometr na dolnym wsporniku i korbie, który, jak twierdzi marka, może izolować obie strony napędu.

Zaletą tych systemów są dane, które oferują do celów analizy. Mogą dokładnie określić, ile mocy jest tracone przez wywieranie mocy w niewłaściwym kierunku – naciskanie, gdy pedał cofa się.

‘Widziałem ludzi, którzy opierają się dodatnim siłom ruchu w dół z ujemnymi siłami w ruchu w górę nawet o 45 watów. To ogromne! – mówi Allen. „Ludzie, którzy są naprawdę skuteczni w swoim skoku pedałowania, pochłaniają 8-10 watów mocy przy każdym skoku w górę. Ci ludzie należą do najlepszych. Norma wynosi od 10 do 15 watów”.

Jeśli pochłaniamy całą tę moc, zaskakujące jest to, że nawet systemy dwustronne nie wyświetlają standardowo oporu pedału (z wyjątkiem Pioneera). Zamiast tego zwykle wymagają oprogramowania innych firm, takiego jak WKO4 firmy Allen, aby przedstawić ten wskaźnik.

Znajomość tych informacji może dać rowerzystom wgląd w efektywność ich pedałowania. Niektórzy twierdzą, że nie może nauczyć rowerzysty lepszego pedałowania.

„Cała nauka, którą widzieliśmy do tej pory, wydaje się mówić, że preferowany styl pedałowania będzie dla Ciebie najlepszym sposobem na pedałowanie” – mówi Troy Hoskin z firmy Quarq.

Nie oznacza to jednak, że dane dotyczące wydajności z dwustronnych mierników mocy są bezwartościowe. Wciąż może odgrywać ważną rolę w montażu rowerów.

„Możesz dość dokładnie ocenić, jak ktoś zmienia pedałowanie, gdy zmienia się jego pozycja na rowerze, więc rynek fitów rzeczywiście wiele skorzysta na nowych wskaźnikach”, mówi Henkel z PowerTap.

Obraz
Obraz

Czy dokładność ma znaczenie?

„To odwieczne pytanie”, mówi Allen. Dokładność, jak głosi argument, nie jest tak naprawdę czynnikiem, jeśli zawsze używasz tego samego miernika mocy.

‘Spójność jest kluczem. Tak naprawdę nie ma znaczenia, czy jest przesunięty o 30 watów, o ile jest stale wyłączony – nadal będziesz trenować, aby uzyskać wzrost na tej wartości i zobaczyć, kiedy trening działa, a kiedy nie” – argumentuje Allen.

Ale przyznaje, że zawsze jest problem z odczytaniem złego numeru: „Psychicznie to bardzo trudne. Powiedzmy, że jesteś zawodnikiem kategorii 1 i powiedziano ci, że twój FTP wynosi 250 watów, a twój miernik mocy jest przesunięty o 50 watów – pomyślisz: „Człowieku, jestem do bani i nie mogę zostać z Ci goście. Nawet jeśli chodzi o to, że twoi kumple jeżdżą w wieku 270 lat, a myślisz, że jeździsz tylko w wieku 250, poczujesz się sflaczony.”

Jeśli zależy Ci na dokładności, SRM twierdzi, że nadal ma przewagę. „Kiedy ludzie mówią, że miernik mocy wynosi plus lub minus 1% lub 2%, standardem, z którym go porównują, jest SRM” – mówi Forrester.

Verve w rzeczywistości twierdzi, że InfoCrank jest bardziej dokładny, ale nadal musi wytrzymać próbę czasu i zdobyć pieczęć aprobaty WorldTour.

Prawie wszystkie marki twierdzą, że margines błędu wynosi poniżej 2%, a niespójności sprowadzają się do kontroli jakości od jednej jednostki do drugiej.

Tutaj najbardziej cierpią pedał i podwójne systemy, ponieważ posiadanie dwóch oddzielnych mierników mocy zwiększa ryzyko błędu.

Jednak te niedokładności bledną w porównaniu ze stratami wynikającymi z niewłaściwego używania miernika mocy – a konkretnie sztuki ręcznego zerowania.

Jest to proces resetowania czujników momentu obrotowego podczas każdej jazdy w celu dostosowania do temperatury i ciśnienia – konieczność, chyba że masz system, który robi to automatycznie.

„Jest to niezwykle ważne, ponieważ różnice temperatury i ciśnienia mogą łatwo zakłócić odczyty o 30 watów”, mówi Allen.

Więc bez względu na to, jak dokładny miernik mocy jest tak dobry, jak ostatnie ręczne zerowanie, co oznacza, że upewnienie się, że system ma prosty proces ręcznego zerowania, może być warte więcej niż twierdzenie o 100% dokładności.

Być może jest to problem sedna poszukiwania miernika mocy. Systemy są tak zaawansowane, że zarówno oprogramowanie, jak i sami konsumenci muszą nadrobić zaległości, aby dane były przydatne dla kierowcy.

„Naszą nadzieją i naszym celem jest, aby ludzie zrozumieli i docenili wartość tych danych” – mówi Andrew Silver, menedżer produktu w Garmin. Chociaż Garmin Connect i wiele innych programów jest niezwykle zaawansowany, mówi językiem, którego nie zna większość rowerzystów.

„Współpracujemy z wieloma stronami trzecimi, aby sprawdzić, jak lepiej przedstawiać te dane konsumentom”.

Allen uważa, że inne dane dotyczące rowerzysty będą musiały nadrobić zaległości, jakie oferują mierniki mocy. „Coraz bardziej będziemy widzieć integrowane inne czujniki – czujniki częstości oddechów, wentylacji, przemiany materii i tego, co tak naprawdę dzieje się ze stopą podczas pedałowania.

'Czujnik w butach, czujniki w szortach, które pokazują, co robi Twoje kolano. Zobaczymy więcej zagłębiania się w stronę ciała. To jest przyszłość”.

Zalecana: