Czy łamiesz prawo, jeżdżąc na rowerze?

Spisu treści:

Czy łamiesz prawo, jeżdżąc na rowerze?
Czy łamiesz prawo, jeżdżąc na rowerze?

Wideo: Czy łamiesz prawo, jeżdżąc na rowerze?

Wideo: Czy łamiesz prawo, jeżdżąc na rowerze?
Wideo: MANDAT 1500 ZŁOTYCH ZA JAZDĘ ROWEREM - DLACZEGO? 2024, Kwiecień
Anonim

Nie możesz mieć nadziei na znalezienie bardziej uczciwego obywatela niż rowerzysta. Ale czy możesz łamać prawo bez wiedzy? Badamy

Każdy może jeździć na rowerze. Nie musisz zdawać testu ani rejestrować się jako właściciel roweru, a rowery nie są dostarczane z instrukcją opisującą prawidłową procedurę jazdy. Ta piękna prostota jest częścią tego, co sprawia, że jazda na rowerze jest tak popularna na całym świecie, ale oczywiście, gdy tylko wjedziesz na drogi publiczne, obowiązują Cię pewne zasady.

Większość z nas lubi wierzyć, że rozumiemy i przestrzegamy tych zasad, ale czy naprawdę znamy fakty?

Czy te światła na Twoim rowerze są legalne? Czy naprawdę masz prawo jeździć w dwójkę? Czy ten dzieciak jeżdżący ze słuchawkami łamie prawo?

W najlepszym przypadku nasze mgliste zrozumienie zasad rządzących kolarstwem szosowym może prowadzić do kłótni z innymi użytkownikami dróg. W najgorszym przypadku może przyczynić się do poważnych obrażeń, a nawet śmierci.

Rowerzysta zdecydował, że nadszedł czas, aby oddzielić prawdę od mitów.

Przykład świecenia

Zacznijmy od świateł. Toczy się wiele dyskusji na temat tego, czy światła są obowiązkowe, jak powinny być jasne i czy mogą migać, czy nie. Na pierwszy rzut oka prawo jest jasne: jeśli jedziesz po drogach publicznych po zmroku, musisz mieć światła.

Ale nawet najwyższej klasy światła kosztujące setki funtów mogą nie być zgodne z rozporządzeniem o oświetleniu pojazdów drogowych (RVLR).

Zgodnie z tym rozporządzeniem światło przednie powinno mieć widoczność 110˚, co natychmiast wyklucza wiele lamp o dużej mocy z osłoniętymi lub wpuszczonymi soczewkami. Zarówno przednie, jak i tylne światła migające są całkowicie legalne, pod warunkiem, że migają od 60 do 240 razy na minutę i nadal są w stanie emitować stałe światło.

Ludzie, którzy napisali RVLR, wymagają również, aby Twój rower miał tylne światła odblaskowe i pedały, dlatego Twój rower wyścigowy o wartości 5000 funtów został dostarczony wraz z tanim zestawem niedrogich plastikowych pedałów. Producenci wiedzą, że zamienisz je na pedały zatrzaskowe, ale takie jest prawo.

„Nikt cię nie powstrzyma za brak reflektora na pedale w nocy”, mówi Martin Porter QC, prawnik specjalizujący się w sprawach rowerowych, a także prezes klubu kolarskiego Thames Velo.

‘Ale moją odpowiedzią jest noszenie opaski odblaskowej wokół kostki, co technicznie nie jest zgodne z prawem, ale pomaga. Teoretycznie łamiesz również prawo, jeśli światło jest zamontowane po prawej stronie kierownicy. To może być dziwny świat”.

Doprawdy dziwne. Kolarz skontaktował się z Duncanem Dollimore, specjalistą ds. bezpieczeństwa drogowego i kampanii prawnych w Cycling UK (dawniej CTC), aby przedstawić nam niektóre inne zasady i przepisy, które mogą zaskoczyć rowerzystów, którzy nie zrobili swojego testu biegłości rowerowej.

„Po pierwsze, test biegłości rowerowej nie istnieje w tym samym formacie, co kiedyś” – mówi. „Został zastąpiony przez Bikeability, który obejmuje trzy poziomy treningu, aby poprawić Twoją jazdę na rowerze.

„To powiedziawszy, nie musisz przejść żadnego poziomu szkolenia w zakresie umiejętności rowerowych, aby jeździć na dowolnych drogach.

„Nie musisz być ubezpieczony, chyba że jedziesz rowerem elektrycznym, który jest wspomagany mocą ponad 250 W, a istnieją zasady dotyczące hamulców, które muszą być „wydajne”.” Lepiej nie używaj hamulców śledzić rower na torze, a następnie.

Co powiesz na słuchanie muzyki na słuchawkach podczas jazdy? Porter ujmuje to w prosty sposób: „Nie masz zakazu słuchania radia w samochodzie, więc dlaczego miałbyś jechać na rowerze?”

Z punktu widzenia bezpieczeństwa najlepiej jednak, aby muzyka nie była tak głośna, aby nie blokowała innych dźwięków, takich jak zbliżające się ciężarówki.

Obraz
Obraz

A co powiesz na jazdę we dwójkę po klubowym biegu, gdy za Tobą robi się korki? Dollimore odsyła nas do zasady 66 Kodeksu Drogowego: „Rowerzyści nigdy nie powinni jeździć więcej niż w dwójce i jeździć w jednym szeregu po wąskich lub ruchliwych drogach oraz podczas jazdy na zakrętach”.

Nawet wtedy Kodeks Drogowy nie jest ściśle prawem. Ale uwaga: gdy kodeks drogowy używa sformułowań doradczych, takich jak „powinien” lub „nie powinien”, nieprzestrzeganie może być wykorzystane jako dowód w każdym postępowaniu sądowym w celu ustalenia odpowiedzialności.

Udostępnij drogę

To powszechny widok. Zirytowany kierowca przeciska się obok rowerzysty, zjeżdża przez szybę i krzyczy: „Twojemu losowi nie powinno się wpuszczać na drogę!” Odpowiedź (pomijając wulgaryzmy) niezmiennie brzmi, że rowerzyści mają takie samo prawo do poruszania się po drodze jak samochody, ale czy tak jest na wszystkich drogach?

‘Istnieją tylko dwa rodzaje dróg, które nie są dostępne dla rowerzystów: autostrady i coś, co nazywa się „drogami specjalnymi”, mówi Porter. „Niewiele osób słyszało o tych ostatnich, ponieważ są tak rzadkie. Ale takie drogi będą oznakowane, aby jasno dać do zrozumienia, że jazda na rowerze jest zabroniona”.

Innym powszechnym zarzutem jest to, że rowerzyści są prawnie zobowiązani do korzystania ze ścieżek rowerowych zamiast dróg, gdy tylko dostępna jest ścieżka rowerowa. „Nie” to krótka odpowiedź od Portera.

‘W poprzednich wersjach Kodeksu Drogowego istniało zalecenie, że rowerzyści powinni ogólnie korzystać z udogodnień rowerowych, w tym ścieżek rowerowych.

„Ale ludzie, którzy słusznie wskazali, że większość ścieżek rowerowych w tym kraju nie jest tak bezpośrednia, wygodna ani nawet tak bezpieczna jak na głównej jezdni, było dużo lobbingu.”

Kolejną ciekawostką jest to, że rowerzyści nie mogą oficjalnie przekraczać ograniczeń prędkości – „dotyczy to tylko pojazdów silnikowych”, mówi Porter – oraz że przepisy dotyczące jazdy pod wpływem alkoholu nie dotyczą rowerzystów.

Nawet jeśli skręcasz dookoła i zostajesz zatrzymany przez policję, nie jesteś prawnie zobowiązany do wykonania testu oddechowego.

„Pamiętaj, że jeśli jesteś tak pijany, że nie możesz kontrolować swojego roweru, możesz zostać oskarżony o jazdę na rowerze bez należytej staranności” – mówi Porter. „Alkohol może mieć tutaj znaczenie, ale nie potrzebujesz konkretnych dowodów wskazujących na poziom alkoholu we krwi”.

Czyja to wina?

„Louts w Lycrze MUSZĄ mieć tablice rejestracyjne”, czytamy w tytule Daily Mail. „Po prawie skoszeniu przez rowerzystę, rozżarzony Simon Heffer ma zapotrzebowanie”.

The Mail ma reputację zdecydowanie anty-rowerowego, ale jest wielu ludzi na całym świecie, którzy uważają, że rowerzyści są winni nieprzestrzegania praw danego kraju, a kontuzjowani rowerzyści mogą winić tylko siebie.

Chris Boardman, jak można się spodziewać, nie jest jednym z nich.

Doradca ds. polityki British Cycling chciałby, aby Wielka Brytania przyjęła model zgodny z Holandią, która ma system znany jako „odpowiedzialności na zasadzie ryzyka”: w wypadkach z udziałem niechronionych użytkowników dróg – rowerzystów i pieszych – chyba że można to udowodnić że niechroniony użytkownik drogi był winny, domyślnie odpowiedzialność ponosi silniejszy użytkownik drogi.

To sprawia, że holenderscy kierowcy są bardziej ostrożni w pobliżu rowerzystów, a rowerzyści bardziej ostrożni w pobliżu pieszych.

Holenderskie prawo zostało wprowadzone w latach 70-tych po boomie samochodowym, który spowodował ogromny wzrost liczby śmiertelnych ofiar wypadków drogowych, zwłaszcza dzieci.

Następowały masowe protesty, a także kampania o nazwie Stop de Kindermoord („Stop Morderstwu Dziecka”). Zbiegło się to z kryzysem naftowym z 1973 r., który wywarł presję na wiele służb tego kraju.

„Wszystko to doprowadziło do radykalnej zmiany oficjalnej polityki, a rząd zainwestował równowartość 25 funtów na mieszkańca w krajową infrastrukturę rowerową” – mówi Boardman.

‘To jest porównywalne z tym rządem, który inwestuje 300 milionów funtów w ciągu pięciu lat poza Londynem – czyli tylko 1,40 funta na głowę.

Obraz
Obraz

Ponieważ Wielka Brytania nie stosuje surowych przepisów dotyczących odpowiedzialności, wielu rowerzystów kwestionuje, że kierowcy mogą zabijać bezkarnie. Weźmy na przykład przypadek Rhyl Cycling Club, którego czterech członków został powalony przez Roberta Harrisa na A457 w styczniu 2006 roku.

Harris wpadł w poślizg na czarnym lodzie z prędkością 50 mil na godzinę, powodując coś, co zostało opisane jako „rzeź”. A zdanie? Harris został ukarany grzywną w wysokości 180 funtów za łyse opony i otrzymał sześć punktów karnych.

Według rządowych statystyk, 3 401 rowerzystów zostało poważnie rannych na drogach Wielkiej Brytanii w 2014 roku. To wzrost o 8,2% rok do roku i ogromny wzrost o 56% od 2004 roku, znacznie przewyższający wzrost liczby rowerzyści na drogach ogólnie.

Czy rowerzyści powinni być prawnie zobowiązani do noszenia kasku?

Obecnie tak nie jest, a Wielka Brytania nie jest pod tym względem osamotniona – w rzeczywistości podejście do używania kasków jest bardzo różne na całym świecie. W 1989 r. Australia stała się pierwszym krajem, który wprowadził obowiązek używania kasków, a następnie Argentyna i Togo.

Austria i Chorwacja zgodnie z prawem nalegają, aby nosiła je młodzież, podczas gdy w Chile noszenie kasków jest obowiązkowe w strefach miejskich i „sugerowane” na obszarach wiejskich.

W Wielkiej Brytanii istnieje wiele głosów poparcia dla obowiązkowego używania kasku, zbyt często napędzanego tragedią. W 2013 roku nastolatek z Lincolnshire, Ryan Smith, zapadł w śpiączkę i doznał trwałych obrażeń mózgu po tym, jak furgonetka zrzuciła go z roweru.

Odmówił noszenia hełmu, bojąc się, że zepsuje swój quiff. Jego tata, Mark, błagał wtedy: „Nie pozwól, aby to przytrafiło się twoim dzieciom. Kup kaski dla dzieci”.

Były wioślarz olimpijski, James Cracknell, jest „zadłużony” za noszenie kasku, który, jak mówi, uratował mu życie, gdy ciężarówka z paliwem uderzyła go od tyłu podczas wyzwania w 2010 roku, by jeździć na rowerze, wiosłować, biegać i pływać z Los Angeles do Nowego Jorku.

Wypadek pozostawił Cracknell z epilepsją.

Trudna logika

Pomimo logiki, że kaski chronią twoją głowę, nie ma empirycznych dowodów na to, że noszenie ich czyni cię bezpieczniejszym.

Boardman powraca do swojego holenderskiego przykładu, gdzie tylko 0,3% rowerzystów nosi kaski, a kraj ten ma najniższy wskaźnik urazów głowy na świecie.

Naukowcy z University of Toronto i University of Columbia odkryli również, że obowiązkowe noszenie kasku miało niewielki wpływ na liczbę urazów rowerzystów po porównaniu różnych okręgów Kanady w latach 2006-2011.

Uczynienie kasków obowiązkowymi nieuchronnie spowolniłoby upowszechnianie się jazdy na rowerze i sprawiłoby, że systemy wypożyczania rowerów byłyby znacznie mniej dostępne, więc jest prawdopodobne, że Wielka Brytania nie zmieni w najbliższym czasie przepisów dotyczących kasków.

Ale gdyby można było zmienić niektóre przepisy dotyczące ruchu rowerowego, co nasz ekspert prawny chciałby zobaczyć?

Porter czerpie ze swojego niedawnego doświadczenia, reprezentowania siebie po tym, jak brał udział w odcinku „bezkolizyjnej, ale niebezpiecznej jazdy”, w którym kierowca omal nie przejechał go podczas jazdy znacznie przekraczając dozwoloną prędkość.

„Chciałbym, aby prawo do rozprawy przysięgłych zostało usunięte w niebezpiecznych sprawach, w których nie doszło do obrażeń ani śmierci”, mówi.

‘Ponieważ tylko 2% populacji regularnie jeździ na rowerze, w takich przypadkach istnieje potencjalny brak empatii.

‘Chciałbym również zobaczyć wymóg powiadomienia o zamierzonym ściganiu, który obecnie ma 14 dni, został usunięty lub drastycznie przedłużony.

„Część problemu z moim rzekomym niebezpiecznym kierowcą polega na tym, że Metropolitan Police nie doręczyło zawiadomienia o zamierzonym ściganiu, bez czego nie są w stanie w ogóle wnieść oskarżenia, więc mają cały system oparty na wokół niepodejmowania działań.

„Co jest naprawdę smutne, ponieważ jazda na rowerze jest tak wspaniałą i afirmującą życie aktywnością”.

Wyłączony na wakacjach?

Masz rower, pojedziesz? Oto niektóre z dziwnych i wspaniałych przepisów rowerowych, które możesz napotkać podczas swoich przygód.

Niemcy: Nie pij i nie jedź

W przeciwieństwie do Wielkiej Brytanii, bycie przyłapanym na rowerze w Niemczech z litrami Bitburgera w twoich żyłach może mieć poważne konsekwencje. Jeśli Twój poziom alkoholu we krwi wynosi 1,6% lub więcej, niemieckie władze mają prawo skonfiskować Twoje prawo jazdy – nawet jeśli nie masz w pobliżu samochodu.

Australia: Zostań na miejscu

Matthew Hayman miałby trudności z pokonaniem Toma Boonena w Paris-Roubaix, gdyby postępował zgodnie z literą prawa w swoim kraju.

Mało znana australijska zasada 245 wymaga, aby rowerzyści mieli cały czas siedzenie. Proponowane poprawki zostały wprowadzone do domeny publicznej w sierpniu zeszłego roku, więc miejmy nadzieję, że ta wkrótce przejdzie do przeszłości.

Arabia Saudyjska: tylko mężczyźni

Biorąc pod uwagę ogólne nastawienie tego kraju do równości płci, prawdopodobnie nie jest niespodzianką odkrycie, że w Arabii Saudyjskiej kobietom nie wolno legalnie jeździć na rowerach ani obsługiwać pojazdów na drogach.

Kobieta może legalnie jeździć na rowerze tylko w parku, ubrana w burkę, z męskim opiekunem.

Zalecana: