Passoni: wizyta w fabryce

Spisu treści:

Passoni: wizyta w fabryce
Passoni: wizyta w fabryce

Wideo: Passoni: wizyta w fabryce

Wideo: Passoni: wizyta w fabryce
Wideo: ZBUDOWANO W: Mediolan | SHIMANO 2024, Marsz
Anonim

Niedaleko Mediolanu firma Passoni tworzy jedne z najbardziej pożądanych rowerów na świecie. Rowerzysta dowiaduje się, co wchodzi w ramę za 6000 funtów

‘Zbudował rowery tylko z powodu swojej wielkiej pasji. Od pierwszego dnia to się nigdy nie zmieniło” – mówi właścicielka Passoni, Silvia Gravi, swojego teścia Luciano Passoniego.

Tu, w Vimercate, na terenie przemysłowym tuż za granicami wspaniałego Mediolanu, w cieniu szczytów Alp Wschodnich, szyta na miarę firma Passoni prowadzi swoją działalność tak, jak robiła to przez 30 lat. Ramki pięknie wykonane w środku nie wykazują jednak śladów bycia uwięzionym w przeszłości.

Passoni
Passoni

„Wycięcie rur i spawanie metodą TIG zajmuje Rubensowi osiem godzin – cały dzień”, mówi kierownik produkcji Lisa Rossi, oprowadzając Cyklistę po warsztacie. Spawacz Rubens Gori pracuje nad tytanową ramą Top Force. Na tym wczesnym etapie po prostu „sczepia” – spawa tylko kilka punktów, aby rury były dokładnie na miejscu. Kolejnym krokiem jest spawanie metodą TIG w hermetycznie zamkniętej komorze wypełnionej specjalną mieszanką gazu obojętnego. Zręczność Gori potwierdza dziesięciolecia, które spędził pracując z tytanem.

„Zgrzanie go w komorze zajmuje cztery godziny”, mówi Rossi. Wszystkie rowery Passoni są budowane ręcznie przez małą grupę doświadczonych konstruktorów ram, z których każdy specjalizuje się w małym zestawie zadań. Spawanie stanowi rdzeń procesu produkcyjnego, ale każdy krok przed i po nim jest wykonywany z taką samą dbałością o szczegóły.

Pewnego razu we Włoszech

Marka Passoni została zainspirowana przypadkowym spotkaniem na podjeździe Madonna del Ghisallo w pobliżu jeziora Como, rozsławionego przez zawodowy wyścig Giro di Lombardia. W połowie podjazdu Luciano Passoni, zapalony kolarz-amator z odnoszącym sukcesy biznesem elektronicznym, natknął się na innego kolarza na nietypowo wyglądającej ramie. Porozmawiali, a kolarz, Amelio Riva, powiedział Passoniemu, że sam zbudował ramę z tytanu – materiału niespotykanego wówczas w świecie rowerowym.

Passoni
Passoni

Passoni wzbudził ciekawość i zlecił Rivie zbudowanie mu ramy z tego lekkiego i egzotycznego metalu. Po dostawie natychmiast zachwycił się potencjałem swojej nowej ramy i bezskutecznie próbował przekonać Rivę do współpracy z nim w zakresie budowania ram.

Niezrażona, Passoni poszła sama, narodziła się marka i w ciągu kilku lat Luciano i jego syn Luca nauczyli się niuansów budowania tytanowych ram.

„Przez pierwsze siedem lub osiem lat rury nie były okrągłe”, mówi nam Gravi. „Były to płaskie kawałki metalu, które zostały wygięte w kształt rury i zespawane wzdłuż szwu. W tamtym czasie był to nadal bardzo niszowy produkt.”

Luca przejął firmę w 1995 roku i wraz ze wzrostem popytu na ramy Passoni zaczął kupować wstępnie uformowane rury tytanowe od Reynolds w Wielkiej Brytanii. Rury zostały ukosowane, spawane i wykończone na miejscu, a reputacja Passoni szybko stała się na tyle prestiżowa, że podobno jeździli na nich zawodowcy podczas Grand Tours, przemianowanych na ramy znanej marki.

„To, co zawsze oddzielało Passoni, to perfekcja w spawaniu”, mówi Gravi. „Jest bardzo szczególny, ponieważ tytan to szczególny materiał. Nasza uwaga jest zawsze skierowana na to, co pozwoli nam nowa technologia spawania – na ewolucję spawania”. Chociaż firma chętnie wdraża nowe technologie, podstawowe zasady konstrukcji pozostają niezmienne.

Passoni
Passoni

„Produkujemy 400 ram rocznie i wszystkie są wykonywane na zamówienie – nie ma masowej produkcji na miejscu”, mówi Matteo Cavazzuti z Passoni. „Mamy stowarzyszonych monterów na całym świecie, ale najlepiej, jeśli przyjedziesz tutaj, aby zostać zmierzonym, abyśmy mogli stworzyć Twój rower”.

Pomimo tego, że Passoni mocno tkwi w włoskiej tradycji, nie cofnęła się przed ekspansją na swoje tytanowe korzenie, z ramami wykonanymi ze stali nierdzewnej i połączeniem węgla i tytanu, które teraz są również produkowane we własnym zakresie. Niezależnie od materiału, jaki wybierze klient, produkt końcowy z pewnością będzie miał wysoką cenę.

„To warte 15 000 funtów”, mówi Rossi, wskazując na rower, na którym niedbale siedzę, co prowadzi mnie do szybkiego zerwania się na nogi. „Najdroższy, jaki zbudowaliśmy w tym roku, kosztował 16 000 funtów” – dodaje. „Zbudowaliśmy go z korbą THM, hamulcami Fibula i komponentami AX-Lightness, dzięki czemu był bardzo lekki i wyglądał całkiem nieźle.„

Jeśli rower pasuje

Passoni
Passoni

Dla klientów z wystarczająco głębokimi kieszeniami proces zakupu roweru Passoni jest tak osobisty i wciągający, jak tylko można sobie życzyć.

„Wielu klientów przyjeżdża do Mediolanu, a my ich odbieramy i przywozimy tutaj” – mówi Cavazzuti. „Idziemy na przejażdżkę rowerem testowym i ustawiamy pozycję jazdy jak najbardziej zbliżoną do tego, co jest potrzebne. Następnie wykonujemy pełne dopasowanie i pracujemy nad liczbami, podczas których zapraszamy klientów na relaks w naszej saunie.”

Cavazzuti widzi moje lekko zdezorientowane spojrzenie i podchodzi do industrialnych drzwi na piętrze budynku i otwiera je, ukazując najnowocześniejszą saunę.

„Zostają tutaj przez godzinę po przejażdżce i wychodzą szczęśliwi”, śmieje się. W międzyczasie do pracy zabrał się kolejny członek zespołu Passoni. Danilo Colombo odpowiada za określenie geometrii ramy tak, aby idealnie pasowała do klienta, zapewniając jednocześnie optymalne właściwości jezdne roweru.

Passoni
Passoni

„Mamy jasne pomysły na geometrię”, mówi Colombo. „Jeśli musimy osiągnąć jedną pozycję przy kierownicy, a drugą przy siodełku, istnieje wiele różnych rozwiązań między tymi dwoma.”

Passoni nie opiera się tylko na swoim wieloletnim doświadczeniu, aby osiągnąć idealną geometrię – wykorzystuje również oprogramowanie komputerowe do oceny charakterystyki ramy i dopasowania do rowerzysty.

‘Ważne jest, aby w pełni odwzorować wymiary ramki. Czasami wydłużając rurki dla elastyczności, rezygnujesz ze sztywności. Musimy pogodzić obsługę z tym, co jest wymagane do dopasowania”.

Colombo ma również za zadanie utrzymać markę w czołówce technologii tytanu, w której Passoni historycznie udowodniło swoją silną pozycję. „Byliśmy pierwszym producentem tytanowych rowerów, który naprawdę stworzył ramy do wyścigów” – mówi. „Jeśli spojrzysz na większość producentów tytanu, wielu nadal używa zewnętrznych kubków, bardzo cienkich rurek i naprawdę tradycyjnego stylu retro. Już w 2002 roku Passoni wprowadził na rynek rurę oversize i zintegrowane stery. Szukaliśmy sposobów na poprawę sztywności i zmniejszenie wagi”.

Gdy Kolombo ma już projekt, a sauna wykonała swoją pracę na kliencie, rower rozpoczyna swoją podróż do ukończenia. Rury są zamawiane w firmie Reynolds – mieszaninie tytanu Grade 5 i Grade 9, z których oba są potrójnie cieniowane, aby zmniejszyć wagę. Głowica sterowa ma swoje własne wyzwania, ponieważ jest złożona ze stożkowej podstawy i prostej górnej części, aby uzyskać pożądany stożek, aby poprawić obsługę. Po cięciu i skosie wykonuje się pierwsze spawy w celu zamocowania rur na miejscu. Stąd rama wchodzi do komory spawania łukowego. „Nasza mieszanka gazów jest ściśle strzeżoną tajemnicą”, mówi Rossi.

Spawanie Passoni
Spawanie Passoni

Kiedy wychodzi, rower przybrał kompletną formę, ale produkt jest daleki od ukończenia. Polerowanie może brzmieć jak 10-minutowa praca, gdy wszystko inne jest na miejscu, ale w przypadku produktu takiego jak Top Force jest to duża część procesu produkcyjnego. „Wyszlifowanie i polerowanie ramy zajmuje całe dwa dni” – mówi Rossi.

Po przeszlifowaniu spawów w celu uzyskania jednolitego wykończenia, rama jest polerowana i usuwane są niewielkie ilości nadmiaru tytanu. Następnie rama jest owinięta papierem, dzięki czemu logo można wypiaskować na dolnej rurze. To precyzyjny proces, ponieważ wszelkie błędy w oklejaniu będą oznaczać zniszczenie ramki.

Po pomalowaniu ramki nadszedł czas na pełną budowę. Połowa ram jest budowana przez firmę Passoni, a druga połowa jest wysyłana do dealerów w celu złożenia przez klienta. Międzynarodowy rynek włoskich motocykli tytanowych rozkwitł i nic dziwnego, że większość zagranicznych klientów decyduje się na to, aby gotowy produkt był włoski od góry do dołu. „Nasi amerykańscy i japońscy klienci prawie zawsze pytają o zestawy Campagnolo – oferujemy tylko Record lub Super Record [mechaniczne lub elektroniczne] – a nasze komponenty są zazwyczaj również włoskie. Zestaw wykończeniowy Cinelli jest standardem.’

Zazwyczaj, ale nie zawsze. Pomimo tradycyjnego materiału ramy, Passoni wykorzystuje najnowsze i najdroższe komponenty. – Słyszałeś o hubach Gokiso? – pyta mnie Rossi. Tak, ale myślałem, że istnieją tylko w żywych snach technologicznych marzycieli. „Te koła są bardzo drogie”, mówi, podnosząc koło z jasno anodowaną piastą. „Dla społeczeństwa koszt zestawu kołowego wynosi 7 000 funtów, ponieważ piasty są opracowywane na podstawie projektu lotniczego. Kręcą się bez tarcia”.

Mielenie Passoni
Mielenie Passoni

Wykonuję własny test obracających się kół i tracę cierpliwość, zanim koła wykażą jakiekolwiek oznaki spowolnienia. „Te koła można kupić tylko u nas” – mówi. To żadna niespodzianka, ponieważ niewiele marek może pochwalić się klientelą, która mogłaby sobie wyobrazić wydawanie tak dużych pieniędzy na koło.

Passoni sprzedaje również własne buty, koncentrując się na oferowaniu klientom spersonalizowanej wkładki podczas wstępnego dopasowania oraz własnego trenera turbo, który – ze względu na styl nad treścią – jest pokryty złotem.

Twarze Passoni

Marce Passoni niestety brakuje ojca i syna, którzy założyli firmę. „Niestety w 2006 roku Luca niespodziewanie zmarł” – opowiada Cavazzuti. Wtedy to żona Luki, Silvia, zdecydowanie przejęła stery.

„Rozwinąłem wiele pasji do mojej pracy i mojego produktu, a także dziedzictwa, które się za tym kryje”, mówi Silvia Gravi. „Myślę, że musimy też patrzeć w przyszłość i mam nadzieję, że będziemy mogli nadal produkować nowe i specjalne ramy”.

Podczas gdy Gravi doskonaliła swoje umiejętności na czele firmy, którą odziedziczyła, niespodziewanie znalazła partnera biznesowego w postaci rowerzysty i bankiera Matteo Cassina. Od lat marzył o posiadaniu roweru Passoni, a kiedy odwiedził Vimercate w celu dopasowania, para zaczęła rozmawiać. Wkrótce namówił się na partnerstwo.

Rower Passoni
Rower Passoni

„Matteo przyjechał do nas na rower i wyjechał z częścią firmy”, mówi Gravi. „Przychodzi tu mniej więcej co trzy tygodnie. Każdą wolną sekundę poświęca Passoni, pomagając prowadzić ją we właściwy sposób”.

Gravi i Cassina tworzą dziwną harmonię. Cassina ma kolarstwo we krwi i jest bliskim przyjacielem Ivana Basso i Alberto Contadora dzięki niektórym wcześniejszym stowarzyszeniom korporacyjnym zajmującym się kolarstwem zawodowym. Gravi patrzy na sprawy trochę bardziej obiektywnie.

‘Zazwyczaj szukam inspiracji zarówno poza kolarstwem, jak i wewnątrz niego. Czerpię inspirację z mody, luksusu lub stylu, ale oczywiście bardzo uważnie obserwuję świat kolarski”. Być może dlatego Passoni wyznacza granicę pomiędzy ekstrawagancką biżuterią rowerową a najnowocześniejszą technologią wyścigową. Gdy nasz czas tutaj dobiega końca, spoglądam wstecz na Rubensa Goriego spawającego ramę – człowieka z 23-letnim doświadczeniem, stojącego przed ogromnym obrazem krystalicznie czystego dnia na zaśnieżonej przełęczy Stelvio. To rzadka rzecz, którą udało się Passoniowi osiągnąć: delikatna równowaga między wizerunkiem, nowoczesnością i tym kluczowym składnikiem – pasją.

Zalecana: