Galeria: López oswaja Altu d’El Gamoniteiru, aby zacieśnić pozycję na podium Vuelta

Spisu treści:

Galeria: López oswaja Altu d’El Gamoniteiru, aby zacieśnić pozycję na podium Vuelta
Galeria: López oswaja Altu d’El Gamoniteiru, aby zacieśnić pozycję na podium Vuelta

Wideo: Galeria: López oswaja Altu d’El Gamoniteiru, aby zacieśnić pozycję na podium Vuelta

Wideo: Galeria: López oswaja Altu d’El Gamoniteiru, aby zacieśnić pozycję na podium Vuelta
Wideo: Элиф Шафак: политика художественной литературы 2024, Kwiecień
Anonim

Zawodnik Movistara jako pierwszy przekroczył linię mety, ale Roglič zachowuje prowadzenie po mglistym starciu na 18. etapie

Zachmurzenie nadało odpowiednio dramatyczny ton do pojedynku w klasyfikacji generalnej, gdy główni faworyci zmierzyli się wczoraj z przerażającym Altu d’El Gamoniteiru pod koniec 18. etapu wyścigu Vuelta a Espana 2021.

Jedynie światło z motocykli wydawało się być w stanie przeniknąć przez mgłę, co sprawiało, że rozróżnienie między obwisłymi postaciami walczącymi z tyłu było czasami prawie niemożliwe. Na koniec jednak czerwona koszulka lidera, o którą wszyscy walczyli, zasłużenie pozostała na barkach Primoža Rogliča, mimo wysiłków Egana Bernala i Enrica Masa, by mu ją wydrzeć.

Pomimo trudności ogólnie tegorocznego toru Vuelta, zajęło trochę czasu, zanim dramat klasyfikacji generalnej w pełni się rozwinął, ale górskie etapy jeden po drugim w ostatnim tygodniu sprawiły, że czołowi rywale nie mieli gdzie się ukryć.

Imponująca przerwa we wcześniejszej fazie etapu przez Michaela Storera z Team DSM zapewniła mu wystarczającą liczbę punktów, aby przejąć koszulkę króla gór od kolegi z drużyny Romaina Bardeta, zanim David de la Cruz przejął władzę nad samym Gamoniteiru. Przez chwilę wydawało się, że może się trzymać, ale potem Miguel Ángel López zdecydował, że ten dzień będzie jego.

Wspinacz z Movistara wystartował 4 km na lewo od etapu, łapiąc i łatwo dystansując słabnącego De la Cruz. Droga była wąska i szorstka, ale López włączył się, czasami wyglądając, jakby ledwo się poruszał, gdy nachylenie gwałtownie wznosiło się w kierunku linii.

Koniec był tak zachmurzony, że kamery ledwo mogły odróżnić szare tło od wycieńczonego jeźdźca, który przepychał się przez linię, walcząc przez mgłę. Za nim czułem się prawie jak powtórka poprzedniego dnia, gdy Roglič i Bernal trzymali się nawzajem za koła.

Jumbo-Visma odjechał na ostatnich metrach, aby zająć drugie miejsce i zdobyć kilka dodatkowych sekund, a za nim Mas i Bernal.

Roglič prowadzi teraz o 2:30 s nad Masem i 2:53 s nad Lópezem, duet Movistar ma teraz szanse na oskrzydlenie go na podium po ostatniej jeździe na czas w niedzielnym etapie.

Próbował przebić się przez mrok sam był fotografem kolarzem Chrisem Auldem. Oto wybór jego ujęć z dnia:

Zalecana: